Dlaczego Polskie płace zaczynają dorównywać Brytyjskim?
W ostatnich latach różnice między zarobkami w Polsce a Wielkiej Brytanii wyraźnie się zmniejszają. Ten proces wynika z czynników ekonomicznych i społecznych, które kształtują rynek pracy w obu krajach.
Polski wzrost gospodarczy od czasu przystąpienia do Unii Europejskiej w 2004 roku nie traci na dynamice. Wzrost PKB na mieszkańca naturalnie przekłada się na wyższe wypłaty. Firmy, dzięki rosnącej wydajności, mogą sobie pozwolić na bardziej konkurencyjne płace.
Rozwój usług i przemysłu w Polsce sprawia, że powstaje coraz więcej atrakcyjnych stanowisk pod względem finansowym. Szczególnie branże związane z:
- it,
- finansami,
- nowymi technologiami
mogą już konkurować z zagranicznymi pracodawcami oferującymi europejskie stawki.
Rośnie siła nabywcza Polaków, co przekłada się na wyższe wydatki konsumpcyjne. To napędza gospodarkę i tworzy efekt samonapędzającego się wzrostu.
Choć wzrost wynagrodzeń może budzić obawy o inflację płac, w krajach rozwijających się jest to zjawisko naturalne. Pracodawcy podnoszą stawki, by zatrzymać wykwalifikowaną kadrę przed wyjazdem do lepiej płacących państw.
Wielka Brytania z kolei zmaga się z wyzwaniami pokroju Brexitu i rosnących kosztów życia, które obniżają realną wartość tamtejszych pensji, przez co różnica w płacach maleje.
Dodatkowo, po pandemii, polski rynek pracy cechuje się większą stabilnością zatrudnienia. Niski poziom bezrobocia daje pracownikom pewność i siłę negocjacyjną, co skutkuje regularnymi podwyżkami.
Nie bez znaczenia jest też wpływ inwestycji zagranicznych. Obecność międzynarodowych firm, zwłaszcza w sektorze nowoczesnych usług i technologii, powoduje, że płace oferowane w Polsce zbliżają się do zachodnioeuropejskich standardów i mobilizują polskich pracodawców do nadążania za tym trendem.
Co oznacza, że Polskie płace doganiają Brytyjskie?
Rosnące zbliżenie polskich wynagrodzeń do poziomu płac brytyjskich jest oparte na solidnych danych i obserwacjach gospodarczych. Jeszcze kilka lat temu różnice w zarobkach były ogromne, dziś jednak w wielu branżach ten dystans praktycznie zanika. Porównując pensje brutto i netto, przepaść między zarobkami w Polsce a Wielkiej Brytanii systematycznie się zmniejsza.
Warto jednak uwzględnić realną siłę nabywczą. Choć nominalnie Brytyjczycy zarabiają więcej, wyższe koszty życia na Wyspach sprawiają, że ich pensje są bardziej porównywalne z polskimi dochodami. Co więcej, w Polsce płace rosną szybciej niż w Wielkiej Brytanii, co sprzyja dalszemu wyrównywaniu różnic.
Przy ocenie tych zmian bierze się pod uwagę parytet siły nabywczej, czyli różnice w cenach towarów i usług. Obecnie przeciętny Polak może kupić za swoją wypłatę podobną ilość dóbr i usług co Brytyjczyk zarabiający średnią krajową, zwłaszcza jeśli nie mieszka w Londynie lub południowo-wschodniej Anglii.
Branże o wysokim poziomie specjalizacji, takie jak IT, finanse czy nowoczesne technologie, pokazują wyraźne zbliżenie płac między Polską a Wielką Brytanią. W tych sektorach wynagrodzenia w Polsce zbliżyły się, a czasem wręcz zrównały z brytyjskimi, po uwzględnieniu lokalnych kosztów życia.
Dynamiczny wzrost płac w Polsce, mimo pewnych obaw dotyczących wpływu na gospodarkę, jest głównym czynnikiem tego wyrównania. Polska gospodarka zwiększa tempo wzrostu wynagrodzeń, nadrabiając dystans względem krajów Europy Zachodniej.
Eksperci wskazują, że za tymi zmianami stoi rosnący udział pracy w sektorach o wyższej wartości dodanej. Przesuwanie się gospodarki w kierunku produkcji i usług wymagających wyższych kwalifikacji:
- poprawia produktywność,
- pozwala oferować wyższe stawki,
- sprzyja wzrostowi wynagrodzeń.
Bardzo wymownym dowodem na te zmiany jest spadek liczby Polaków decydujących się na pracę w Wielkiej Brytanii oraz rosnąca liczba osób powracających do kraju. Ten trend pokazuje, że opłacalność pracy za granicą w porównaniu do Polski staje się coraz mniej oczywista niż jeszcze kilka lat temu.
Jakie czynniki wpływają na wzrost Polskich płac?
dynamika wzrostu wynagrodzeń w Polsce kształtowana jest przez wiele czynników, wynikających zarówno ze zmian w krajowej gospodarce, jak i trendów światowych. Tempo podnoszenia płac stanowi jeden z kluczowych wskaźników postępu ekonomicznego państwa.
Od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej gospodarka nieustannie się rozwijała. Przed pandemią PKB rosło rocznie o 4-5%, co poprawiało kondycję finansową firm. Dzięki temu przedsiębiorstwa mogły oferować bardziej konkurencyjne pensje.
Aktualnie rynek pracy charakteryzuje się wyjątkowo niskim poziomem bezrobocia – w 2023 roku było ono na poziomie około 5%. Pracownicy znajdują się zatem w korzystnej pozycji, gdyż pracodawcy zabiegają o wykwalifikowanych specjalistów. Konkurencja między firmami podnosi poprzeczkę płacową, a brak odpowiednich kandydatów dodatkowo napędza wzrost wynagrodzeń.
Wpływ migracji zarobkowej na rynek pracy jest dwojaki:
- po przystąpieniu Polski do UE wielu Polaków wyjechało za granicę, co spowodowało braki kadrowe i szybszy wzrost płac,
- obecnie obserwujemy powroty osób z doświadczeniem i wyższymi oczekiwaniami wynagrodzeniowymi.
Struktura gospodarcza Polski również się zmienia. Dynamicznie rozwijają się sektory wysoko wyspecjalizowane, takie jak IT, finanse oraz nowoczesne usługi biznesowe. Pracownicy tych branż mogą liczyć na zarobki znacznie powyżej średniej krajowej – w 2022 roku sektor usług biznesowych zatrudniał ponad 400 tysięcy osób, oferując wynagrodzenia przewyższające przeciętne o 60-70%.
Wzrost wydajności pracy także przekłada się na wyższe pensje. Wyższa efektywność pozwala firmom generować większe przychody i przeznaczać część zysków na podwyżki. W ciągu ostatnich dziesięciu lat produktywność wzrosła o około jedną trzecią.
Inflacja, choć obniża realną wartość zarobków, pośrednio motywuje pracodawców do regularnego podnoszenia płac. Najbardziej widoczne było to w latach 2021-2022, gdy szybki wzrost cen wymusił dwucyfrową dynamikę podwyżek wynagrodzeń.
Zagraniczne inwestycje odgrywają ważną rolę na polskim rynku pracy. Firmy z kapitałem zagranicznym zazwyczaj oferują pensje wyższe o 20-30% w stosunku do polskich pracodawców działających w tych samych sektorach, co wywiera presję na wzrost płac także w rodzimych przedsiębiorstwach.
Rosnące koszty codziennego życia, zwłaszcza w dużych miastach, wpływają na rosnące oczekiwania płacowe. Ceny mieszkań i wynajmu w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu są zbliżone do tych na Zachodzie, co wymusza wzrost wynagrodzeń.
Zmiany w prawie, w szczególności regularne podwyższanie płacy minimalnej, powodują przesunięcia w całej strukturze zarobków. Przez ostatnie dziesięć lat najniższa krajowa wzrosła o ponad 100%.
Coraz lepsze wykształcenie Polaków jest kolejnym czynnikiem wpływającym na wzrost płac. Dostęp do nowoczesnej edukacji i kursów doszkalających pozwala coraz większej liczbie osób zdobywać trudniej dostępne, lepiej płatne stanowiska. Obecnie ponad 30% osób w wieku produkcyjnym posiada wyższe wykształcenie.
Wszystkie te czynniki sprawiają, że w Polsce systematycznie zmniejsza się dystans dochodowy w porównaniu do krajów Europy Zachodniej, takich jak Wielka Brytania.
Jak rynek pracy wpływa na zrównanie się płac w Polsce i Wielkiej Brytanii?
Struktura rynku pracy w Polsce i Wielkiej Brytanii ma kluczowe znaczenie dla zbliżania się wynagrodzeń w obu krajach. Zmiany w jednym z tych państw szybko oddziałują na sytuację drugiego, przypominając system naczyń połączonych.
Polska gospodarka przechodzi obecnie dynamiczną transformację — odchodząc od taniej siły roboczej na rzecz firm opartych na wiedzy i kompetencjach. W efekcie pracodawcy zmuszeni są oferować coraz lepsze warunki finansowe. Według danych GUS:
- przeciętna pensja w Polsce wzrosła od 2015 roku o ponad połowę,
- w Wielkiej Brytanii wzrost wynagrodzeń był znacznie wolniejszy,
- braki kadrowe w Polsce zwiększają presję na podwyżki płac.
W 2023 roku aż ponad 30% polskich firm miało trudności z rekrutacją specjalistów, co skutkuje wyższymi ofertami płac. Liczba wolnych miejsc pracy wzrosła z 0,8% do ponad 1,5% w ciągu ośmiu lat.
Zmienia się także struktura zatrudnienia. Coraz więcej Polaków pracuje w sektorze usług biznesowych, który oferuje atrakcyjne zarobki. W 2022 roku zatrudnionych w tym sektorze było już ponad 400 tysięcy osób, a roczny wzrost zatrudnienia prognozuje się na poziomie 7–8%.
Wielka Brytania po Brexicie zmaga się z nowymi wyzwaniami. Ograniczenia imigracyjne spowodowały spadek liczby obywateli UE pracujących na Wyspach o ponad 200 tysięcy względem 2016 roku. To wymusza podnoszenie wynagrodzeń w niektórych sektorach, choć niepewność gospodarcza ogranicza tempo tych podwyżek.
Istotna jest także mobilność pracowników. Statystyki ONS pokazują, że liczba Polaków na stałe mieszkających w Wielkiej Brytanii zmniejszyła się z 922 tysięcy w 2017 do 738 tysięcy pięć lat później. Wyraźny jest także trend powrotu wysoko wykwalifikowanych pracowników do Polski, którzy często oczekują wyższych wynagrodzeń.
Polski rynek pracy staje się coraz bardziej elastyczny. Wskaźnik zatrudnienia wzrósł z 51% w 2004 do 71% w 2022 roku, co świadczy o lepszym dopasowaniu liczby osób poszukujących pracy do potrzeb przedsiębiorców. To sprzyja szybszemu reagowaniu płac na zmiany rynkowe.
Pandemia COVID-19 przyczyniła się do popularyzacji pracy zdalnej — obecnie około 30% pracowników realizuje swoje obowiązki przynajmniej częściowo z domu. Dzięki temu mogą współpracować z zagranicznymi firmami, w tym brytyjskimi, nie opuszczając Polski i otrzymując wynagrodzenia porównywalne z płacami na Wyspach.
Również położenie geograficzne wpływa na poziom zarobków. W największych polskich aglomeracjach, takich jak Warszawa czy Kraków, płace w sektorze zaawansowanych technologii zbliżają się do poziomu brytyjskiego — różnica wynosi jedynie 15–20%, z wyłączeniem Londynu.
Rośnie stabilność zatrudnienia. Udział umów na czas nieokreślony wzrósł z 60% w 2015 do ponad 70% w 2022 roku, co wzmacnia pozycję pracowników i sprzyja dalszemu wzrostowi wynagrodzeń.
Coraz lepsze jest także dopasowanie kwalifikacji do wykonywanej pracy — odsetek osób zatrudnionych poniżej swoich umiejętności spadł z 24% w 2010 do 17% w 2022 roku, co przekłada się na rosnące zarobki dla większej liczby pracowników.
W Wielkiej Brytanii jednym z głównych problemów pozostaje niska produktywność. W ciągu ostatnich pięciu lat wzrosła ona tam zaledwie o 2,4%, podczas gdy w Polsce tempo wzrostu sięga średnio 3,5% rocznie. Ta różnica otwiera przed Polską większe możliwości poprawy sytuacji płacowej.
Jakie są prognozy na przyszłość dotyczące Polskich i Brytyjskich płac?
Analizy gospodarcze wskazują, że w najbliższych latach wynagrodzenia w Polsce będą coraz bardziej zbliżać się do poziomu tych brytyjskich. Przewidywania ekspertów sugerują, że do 2030 roku dystans w sile nabywczej płac może zmniejszyć się nawet o jedną czwartą w porównaniu z dzisiejszymi realiami.
Narodowy Bank Polski prognozuje roczny wzrost przeciętnych zarobków w tempie 6-8% przez kolejne pięć lat, podczas gdy w Wielkiej Brytanii wzrost wynagrodzeń nie przekroczy 4% rocznie. Różnica ta sprzyja stopniowemu wyrównywaniu się dochodów w obu krajach.
Produkt Krajowy Brutto per capita w Polsce zbliża się do średniej unijnej, a według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego może osiągnąć nawet 85% średniej UE w ciągu dekady. W tym samym czasie Wielka Brytania mierzy się z problemami strukturalnymi, które ograniczają tempo wzrostu do około 2% rocznie.
Szybka cyfryzacja polskiej gospodarki tworzy tysiące wysokopłatnych miejsc pracy, zwłaszcza w sektorach dynamicznie rosnących. Do 2027 roku branża nowoczesnych usług biznesowych planuje zatrudniać ponad 600 tysięcy osób.
- roczny wzrost zatrudnienia w centrach usług wspólnych wynosi około 12%,
- w firmach technologicznych płace rosną o 10-15% rocznie,
- w sektorze finansowym wynagrodzenia zwiększają się o 9% w skali roku.
Kapitał zagraniczny nadal silnie wspiera polski rynek pracy, z prognozowanym napływem inwestycji na poziomie nawet 30 miliardów euro rocznie, co przyczyni się do powstania setek tysięcy nowych miejsc pracy z wynagrodzeniami przewyższającymi krajową średnią.
Demografia wpływa na rynek pracy — polskie społeczeństwo starzeje się szybciej niż brytyjskie, a liczba osób w wieku produkcyjnym może do końca dekady zmaleć o około 8%. To zwiększy konkurencję między pracodawcami o specjalistów i wymusi dalsze podwyżki płac.
W Wielkiej Brytanii po Brexicie widoczne są niedobory kadrowe, zwłaszcza w sektorach usług, transportu i ochrony zdrowia. Bank Anglii sygnalizuje lokalne, skokowe wzrosty płac, jednak tempo zmian pozostaje umiarkowane z powodu niskiej efektywności pracy.
Różnice w dynamice inflacji również oddziałują na realne zarobki — w Polsce inflacja powinna ustabilizować się na poziomie 3-3,5%, podczas gdy w Wielkiej Brytanii utrzyma się bliżej 2-2,5%. To nieco spowolni wzrost realnych płac w Polsce, ale nie zatrzyma procesu doganiania Zachodu.
Upowszechnienie pracy zdalnej zmienia charakter zatrudnienia, a do 2027 roku niemal połowa polskich specjalistów będzie pracować hybrydowo lub zdalnie, co ułatwi zatrudnienie w zagranicznych firmach bez konieczności emigracji. Ten trend przyspieszy wyrównywanie płac z krajami Europy Zachodniej.
Zmiany prawne również wpływają na wzrost płac — w Polsce zaplanowano kolejne podwyżki płacy minimalnej, która do 2026 roku ma wzrosnąć o 30%. Przełoży się to na wzrost wynagrodzeń w innych branżach. W Wielkiej Brytanii zmiany legislacyjne będą znacznie mniejsze.
Podsumowując, pensje w Polsce będą coraz szybciej dorównywać brytyjskim, chociaż całkowite zrównanie wymaga jeszcze czasu. Największe różnice pozostaną przede wszystkim na wysokich stanowiskach menedżerskich i w wysoce specjalistycznych zawodach.






