KRD alarmuje: zadłużenie Polaków pochłania trzy tygodnie pensji!
Statystyczny Polak musi przeznaczyć aż trzy tygodnie swojej pensji na spłatę zadłużenia – wynika to z danych Krajowego Rejestru Długów. Na codzienne wydatki pozostaje mu jedynie tydzień wynagrodzenia. Mediana zadłużenia konsumentów w Polsce wynosi obecnie 5127 zł, co odpowiada ponad 3/4 średniej pensji.
Nowe dane KRD o zadłużeniu Polaków we wrześniu 2024
Według najnowszego raportu Krajowego Rejestru Długów, we wrześniu 2024 roku mediana zadłużenia Polaków wyniosła 5127 zł. Oznacza to, że połowa dłużników posiada zobowiązania poniżej tej kwoty, a druga połowa – powyżej. W zestawieniu z wynagrodzeniami sytuacja prezentuje się niepokojąco. Z danych GUS wynika, że mediana zarobków brutto to 6683 zł. Tym samym spłata przeciętnego długu pochłania aż 76,7% miesięcznej pensji.
Mediana zadłużenia: ile wynosi i co na to zarobki?
Przy medianie zadłużenia wynoszącej 5127 zł, przeciętny Polak musi przeznaczyć trzy tygodnie swoich zarobków na spłatę długu. Z kolei na inne potrzeby, takie jak opłaty za mieszkanie, rachunki, żywność czy codzienne wydatki, pozostaje mu zaledwie jeden tydzień wynagrodzenia.
Gdzie Polacy zadłużają się najbardziej? Regionalny podział długu
Lubuskie, Warmińsko-mazurskie i Kujawsko-pomorskie: liderzy zadłużenia
Najwyższą medianę długu odnotowano w województwie lubuskim, gdzie wynosi ona 6127 zł – ponad 1000 zł więcej niż średnia krajowa. Na kolejnych miejscach znalazły się województwa warmińsko-mazurskie (6119 zł) oraz kujawsko-pomorskie (6022 zł). W tych regionach długi pochłaniają blisko 90% miesięcznych zarobków.
Łódzkie, Mazowieckie i Wielkopolskie: regiony z najniższym zadłużeniem
Najlepsza sytuacja występuje w województwie łódzkim, gdzie mediana zadłużenia wynosi 4087 zł – prawie 2000 zł mniej niż w lubuskim. Dobre wyniki osiągnęły również województwa mazowieckie (4869 zł) i wielkopolskie (4988 zł). Mimo to nawet tam długi stanowią znaczną część miesięcznych dochodów.
Miasta i powiaty pod lupą: gdzie długi są największym problemem?
Wałbrzych na czele listy zadłużonych miast – jak wypadają Suwałki i Nowy Sącz?
Wśród miast liderem zadłużenia jest Wałbrzych, gdzie mediana długu osiąga aż 10 673 zł, co przewyższa medianę wynagrodzeń (6500 zł). Na drugim miejscu znajdują się Suwałki (7938 zł), a na trzecim Nowy Sącz (7440 zł). Najniższe zadłużenie zarejestrowano w Łodzi (2810 zł), Jaworznie (3236 zł) i Częstochowie (3252 zł).
Powiat tomaszowski najbardziej zadłużony. Jak wypadają ełcki i nowodworski?
Wśród powiatów najgorzej wypadają tomaszowski (7420 zł), ełcki (7406 zł) oraz nowodworski (7347 zł). Najmniejsze długi odnotowano natomiast w powiatach łódzkim wschodnim (3522 zł), pruszkowskim (3556 zł) i warszawskim zachodnim (3649 zł).
Gdzie długi są najniższe? Łódzki wschodni, pruszkowski i warszawski zachodni
Najmniejsze długi odnotowano w powiatach łódzkim wschodnim (3522 zł), pruszkowskim (3556 zł) i warszawskim zachodnim (3649 zł).
Dług a wiek: kto zadłuża się najbardziej i dlaczego?
Młodociani dłużnicy: skąd się biorą długi wśród najmłodszych?
Najmniejsze zadłużenie mają osoby poniżej 18 lat, gdzie mediana wynosi jedynie 282 zł. W tej grupie długi wynikają głównie z mandatów za jazdę bez biletu. W przedziale wiekowym 18-25 lat mediana długu wzrasta do 1800 zł.
35-44 i 45-54 lata: szczyt zadłużenia w "złotym wieku"?
Najwyższe zadłużenie występuje wśród osób w wieku 35-44 lat (5925 zł) oraz 45-54 lat (7494 zł). Co ciekawe, to właśnie te grupy osiągają najwyższe wynagrodzenia. Mediana zarobków dla osób w wieku 35-44 lat wynosi 6952 zł, a dla grupy 45-54 lat – 6925 zł.
Przyczyny zadłużenia Polaków: komentarz eksperta
Jakub Kostecki (Kaczmarski Inkasso) o przyczynach zadłużenia Polaków w wieku 45-54 lat
Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso, wskazuje na kilka przyczyn wzrostu zadłużenia, zwłaszcza wśród osób w średnim wieku. W grupie 45-54 lat często nakładają się różnorodne zobowiązania, takie jak kredyty mieszkaniowe, koszty edukacji dzieci czy opieka nad starzejącymi się rodzicami.
Kredyty na życie, brak oszczędności – główne powody zadłużenia Polaków?
Ekspert zaznacza również, że brak oszczędności zmusza wiele osób do zaciągania kolejnych pożyczek w sytuacjach kryzysowych, co prowadzi do tzw. "spirali zadłużenia". Dodatkowo, dążenie do utrzymania lub poprawy standardu życia często przekracza realne możliwości finansowe, pogłębiając problemy z długami.
